To czy Hultaj okaże się Hultajką i zostanie mamą, nie wiedziałam prawie do końca wyjaśnienia. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to systematyczne głośne walki, jakie chomiki odgrywały między sobą. Na początku trochę zaskoczyło mnie ich zachowanie, bo przecież przez tak długi okres czasu było wszystko ok. Nawet ze względu na to, że przez te 3 miesiące nie pojawiły się małe chomiczki, zaczęłam porzucać wszelkie wątpliwości czy oby to jest parka.
Wracając do walk. Chomiki zaczęły się systematycznie tłuc. Wyglądało to mniej więcej w ten sposób, że jeden sobie stał/jadł/spał szedł drugi i w momencie jak dojrzał tego pierwszego to zaczynał go tłuc. Zaczęłam się martwić tym zachowaniem i się głęboko zastanawiać czy nie trzeba by było ich rozdzielić. Czemu zwlekałam z ich rozdzieleniem? Nie wiem... może temu że jak spały to tak słodko do siebie przytulone, że byłam pewna że jak ich rozdzielę to będą za sobą tęskniły.
Bacznie obserwując poczynania moich stworków oraz zasięgając informacje w necie, naszły mnie wątpliwości czy oby przypadkiem Hultajka nie jest w ciąży i zaczęłam ją baczniej obserwować pod tym kątem..
Objawy? Tak naprawdę pierwszym i jedynym objawem, jak się potem okazało, były właśnie te bójki. Dopiero na około 7 dni przed rozwiązaniem [ciąża chomika roborowskiego trwa około 19-22dni], trzymając ją na rękach miałam wrażenie, że brzuszek jakby większy :-)))))) Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz ogarnęła mnie lekka panika że co ja zrobię z tymi małymi chomiczkami???????
Z każdym dniem potem brzuszek wydawał się minimalnie większy. Ostatnie dni Hultajka była nad wyraz spokojna, taka osowiała, bez życia, ciężko jej było się poruszać :-))) ostatniego dnia zaskoczyła mnie swoją witalnością. Biegała po klatce [tylko po schodkach bo w tunelu nie dała rady się wciągnąć], biegała w kółku jak oszalała, na "spacerze" też była wszędobylska. Poniżej kilka fotek z tego, jak się potem okazało, ostatniego dnia przed urodzinami :-))))
Hultajka na kołowrotku |
Zdjęcie może nie za ciekawe i wyraźne, ale doskonale ujmuje ten piękny duży brzuszek :-))))))
^^Jak widać apetyt dopisywał :D
^^Spotkanie chomika z myszką :D i choć Hultajka okazała duże zainteresowanie to myszka ani drgnęła ;-)))
^^Hultajka wszędobylska, klawiatura jej się wybitnie spodobała i chciała chodzić tylko po niej :-)
Tak sobie biegała biegała biegała, aż w końcu padła jak stała. Własnei w takiej oto pozie jak na zdjęciu powyżej. Jak się kładlam spać to jeszcze w takiej pozycji ją widziałam. Przyznajcie, że niezła z niej kuleczka... i pomysleć, że jest w niej 7 małych stowrzonek :-)))))))))
Nie mogłam się oprzeć pokusie, żeby uwiecznić to na filmie :D Proszę tylko zwrócić uwagę jak ta łapka słodko wystaje za kratami :D